Jest reakcja bliskiego
współpracownika wiceministra Marcina Jabłońskiego na teksty ogólnopolskich
mediów, które dotyczyły wykorzystywania przez byłego wojewodę służbowego samochodu
Biura Ochrony Rządu…
"Informacje" opisane w prasie, dotyczące przejazdów
Ministra Jabłońskiego służbowym
samochodem są pokłosiem niskich pobudek nierzetelnego dziennikarza. Nie
rozumiem tylko Pańskiego słownictwa użytego w artykule BMW, które
niebezpiecznie przybliża wymowę tekstu do "standardów" tabloidów.
Minister Marcin Jabłoński, jak to się ludziom zdarza, ma dom w którym chętnie
spędza weekendy. Podsekretarzowi Stanu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
przysługuje możliwość przejazdu do miejsca zamieszkania służbowym samochodem.
Nie mogę napisać o szczegółach dotyczących podróży Pana Ministra ze względu na
ustawę o ochronie informacji niejawnej ale sugerowany przez Pana
Redaktora "bizantyjski" charakter podróży do domu nie ma nic
wspólnego z rzeczywistością. Dodam tylko, że dzięki nowoczesnym technologiom
używanym przez Pana Ministra, możliwa jest praca w trakcie podróży. Z tej
możliwości Pan Minister korzysta.
JAKUB SZCZEPANIAK