Przejdź do głównej zawartości

Niezależna Ćwiklińska i egzorcyzmy nad Twardowskim

Z prądem płyną tylko śmieci i zdechłe ryby, a w dobie upartyjnienia wszystkiego co możliwe, trzeba mieć sporo odwagi, by artykułować opinie inne niż partia. Radna gorzowskiej Platformy Obywatelskiej uczyniła to nie pierwszy raz i trzeba jej przyznać, że – jak zawsze – jest w jej stwierdzeniach sporo racji oraz  zwykłej troski o miasto i region…

Egzorcyzmy już nic nie dadzą, bo władze wojewódzkie powiedziały sakramen-
talne "Amen". Można co najwyżej ugrać coś politycznie, a elektorat Radia
Maryja jest łakomym kąskiem. Kto by pomyślał w latach 90-ych, że M.Rawa,
E.Płonka i E. Rafalska pójdą w skrajnościach i eksponowaniu się w środowiskach
katolicko-narodowych dalej niż Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe. Przecież
ludźmi o poglądach dzisiejszego PiS-u dosłownie się brzydzili....
To już kolejna taka wypowiedź, gdy radna PO i wiceprzewodnicząca Rady Społecznej Szpitala Wojewódzkiego Grażyna Ćwiklińska stawia wyżej własną ocenę sytuacji, aniżeli partyjne stanowiska i oświadczenia. „Nie zgadzam się ze stanowiskiem gorzowskiej PO w sprawie restrukturyzacji szpitala. Uważam, że publiczne szpitale wojewódzkie nie powinny być przekształcane. Uważam to za przedsięwzięcie ryzykowne z punktu widzenia zdrowotnego bezpieczeństwa mieszkańców północnej części regionu” – powiedziała G. Ćwiklińska. Chodzi o stanowisko zarządu PO w którym poseł Krystyna Sibińska ponagla władze wojewódzkie do realizowania harmonogramu przekształcenia szpitala w spółkę. Apelujemy o realizację przyjętego przez Zarząd Województwa Lubuskiego harmonogramu przekształcenia” – napisała poseł. W swojej wcześniejszej działalności radna Ćwiklińska głosowała, inaczej niż radni PO, za powołaniem wiceszefa lubuskiego SLD Jakuba Derech–Krzyckiego na wiceprzewodniczącego Rady Miasta. „Uważam, ze jest kompetentny i doświadczony, a zatem sprawdzi się w tej roli” – mówiła Nad Wartą G. Ćwiklińska. Tymczasem do Gorzowa przyjeżdża w środę ekipa Telewizji TRWAM, która w programie „Po stronie prawdy” będzie odprawiać „egzorcyzmy” nad dyrektorem szpitala Markiem Twardowskim. W koncelebrowanym „nabożeństwie” wyganiania złego ducha ze szpitala, swoje przesłanie mają wygłosić m.in.: b. wiceprezydent Gorzowa w koalicji z SLD Mirosław Rawa, poseł PiS Elżbieta Rafalska oraz ekswicemarszałek i radna wojewódzka Elżbieta Płonka. Trzymając się faktów i prawdy, tej ostatniej zasług dla uzdrawiania finansów gorzowskiej lecznicy odmówić nie można. W okresie jej wicemarszałkowania w lecznicy podjęto odważne zmiany, których nie udało się zatrzymać nawet związkowym działaczom. Co ze spółką od 1 sierpnia ? „Termin przekształcenia szpitala w spółkę się nie zmienia i ma być ona wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego 1 sierpnia” – konstatuje marszałek Elżbieta Polak. Budzi to jednak niepokój opozycji.  „Żaden wierzyciel jeszcze się nie zgłosił do egzekucji  majątku szpitala, ale w momencie gdy wniesiemy nieruchomości aportem do nowego podmiotu, to wierzyciele ustawią się w kolejce po majątek(…).Jeśli do 1 sierpnie nie będzie ugody z wierzycielami, to nie ma spółki” – mówi radna wojewódzka SLD Mirosława Winnicka. Tymczasem ugody nie ma zawartej nawet z gorzowskim PWiK…

Popularne posty z tego bloga

Wójcicki czy Wilczewski?

Pozornie, gorzowianie mają ciężki orzech do zgryzienia: Wójcicki czy Wilczewski? Pierwszy ma zasługi i dokonania, za drugim stoi potężny aparat partyjny Platformy Obywatelskiej. Ci ostatni są wyjątkowo silni, bo umocnieni dobrym wynikiem do Rady Miasta. Tak zdecydowali wyborcy. Co jednak, gdyby zdecydowali również o tym, aby Platforma Obywatelska miała nie tylko większość rajcowskich głosów, ale także własnego prezydenta? Nie chcę straszyć, ale wyobraźmy sobie, jaki skok jakościowy musielibyśmy przeżyć. Dziesiątki partyjnych działaczy i jeszcze większa liczba interesariuszy, czają się już za rogiem. Jak ktoś nie wie, co partie polityczne robią z dobrem publicznym, niech przeanalizuje wykony PiS-u w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, a także „dokonania” PO w Lubuskim Urzędzie Marszałkowskim i podległych mu spółkach.  Pod pretekstem wnoszenia nowych standardów, obserwowalibyśmy implementację starych patologii.  Nie piszę tego, aby stawać po stronie jednej partii i być przeciw ...

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Śnięte ryby i śpiący politycy. O co chodzi z tą Odrą?

  Dzisiaj nie ma już politycznego zapotrzebowania na zajmowanie się Odrą. Śnięte ryby płyną po niemieckiej stronie w najlepsze, ale w Polsce mało kogo to interesuje. Już w czasie katastrofy ekologicznej na rzece w 2022 roku, interes Niemiec i głos tamtejszego rządu, były dla polityków Koalicji Obywatelskiej ważniejsze, niż interesy Polski Niemal dwa lata temu setki ton martwych ryb pojawiły się w Odrze. Zachowanie ówczesnej opozycji przypominało zabawę w rzecznym mule. Obrzucali nim rządzących i służby środowiskowe. E fektowna walka polityczna w sprawie Odry, stała się dla polityków ważniejsza, niż realna współpraca w tym obszarze. - To jednak prawda. Axel Vogel, minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali ogłosiła wtedy Elżbieta Polak , ówczesna marszałek województwa lubuskiego, a dzisiaj posłanka KO. Akcja była skoordynowana, a politycy tej partii jesz...