Jak zrozumieć polityczne decyzje, które bezpośrednio uderzają w religię
oraz możliwość jej praktykowania. Lubuscy politycy Platformy Obywatelskiej i
Polskiego Stronnictwa Lubuskiego zdali egzamin na szóstkę, ale już opozycja
zachowała się skandalicznie. Troszczy się o zwierzęta, ale już dzieci, kobiety
oraz mniejszości religijne ma za nic…
Głosowanie nad ubojem rytualnym,
to swoisty test intencji polityków. Zwolennicy współżycia mężczyzn z
mężczyznami, a także rozdawania na lewo i prawo narkotyków, głosowali wespół z
tymi, którzy oburzają się z powodu darcia Biblii w której taki ubój opisany
jest wręcz jako religijny nakaz. „Nie namówimy
nikogo z dnia na dzień na to, by został jaroszem, ale trzeba budować świadomość(…)”-
uważa lubuski poseł Maciej Mroczek
z Ruchu Palikota, który głosował przeciw ubojowi rytualnemu, a którego
ugrupowanie jeszcze niedawno proponowało obniżenie wieku inicjacji seksualnej
do 13 roku życia. Inaczej mówiąc – według partii posła Mroczka zwierzętom należy
się szacunek, ale już małe dziewczynki można wykorzystywać ile wlezie. „Istotą rzeczy jest to, że nie chodzi tu o
ubój rytualny, lecz o kasę” – konstatuje lider lubuskiego PiS-u Marek Ast, który jest przeciw ubojowi
rytualnemu, co nie powinno dziwić w kontekście antysemickich wypowiedzi i
działań środowisk katolickich, które nie od dziś zrobiliby wszystko, by
środowiskom żydowskim i muzułmańskim utrudnić życie. Zapomina jednak o tym, że
także żołnierze Wehrmachtu mieli na pasach napis: „Bóg z nami”. Najbardziej śmieszą jednak argumenty polityka, który
nie wie o czym mówi, a zwierzętom nadaje prawa należne tylko ludziom. „Powinniśmy stopniowo i tam, gdzie to jest
możliwe budować humanitaryzm, bo ja też nie zdawałem sobie sprawy z tego jak
ten ubój rytualny wygląda w rzeczywistości. Ja do zwierząt podchodzę
humanitarnie” – uważa poseł i lider SLD Bogusław Wontor, który manipuluje świadomie lub po prostu nie
potrafi czytać ze zrozumieniem. Skąd tak mocna konstatacja? „Humanitaryzm, to przyjmowanie za najwyższą
wartość godności ludzkiej, braterstwa, równości między ludźmi i praw człowieka”
– stanowi „Słownik Języka Polskiego”. O zwierzętach
ani słowa, ale może właśnie dlatego od lat poseł Wontor promuje w swoich
szeregach dawnego sutenera i handlarza żywym towarem, który przymierzany jest
nawet do startu w wyborach do Sejmiku Wojewódzkiego. W sumie najrozsądniej
sprawę ocenia polityk PSL Czesław
Fiedorowicz. „Powiedzcie ludziom na
wsi, ze przed zabiciem kury muszą ją najpierw ogłuszyć, bo różnic polega tylko
na wielkości” – uważa. Warto pamiętać, że przeciw możliwości praktykowania swoich religii przez Żydów oraz Muzułmanów, głosowali również posłowie: Elżbieta Rafalska oraz Jerzy Materna.