Przejdź do głównej zawartości

RADZIŃSKI - połączmy uczelnie nawet siłą !

Nikt nie powinien mieć złudzeń, że zielonogórskie środowisko naukowe nie życzy gorzowskiemu niczego dobrego, a zaloty wojewody lubuskiego do rektora Uniwersytetu Zielonogórskiego były błędem. Można odnieść wrażenie, że „gra w akademię” to zwyczajny public–relations…

Zna i kocha miasto, a w wielu sprawach jest bezkompromisowy...
Były radny i lider Forum Gorzowa Artur Radziński nie pozostawia wątpliwości, że medialny przekaz nijak się ma do rzeczywistości. Każdy coś deklaruje i obiecuje, powołano już wiele zespołów, ale od lat nie ma efektów. „We wszystkich zabiegach o powołanie jednej uczelni wyższej  brakuje konsolidacji wszystkich środowisk. Mam takie odczucie, że wypowiadają się na ten temat osoby, które działają niby wspólnie, ale jednak osobno i w imię swoich partyjnych interesów” – uważa były kandydat na prezydenta Gorzowa i jednym ciągiem wymienia wojewodę Jerzego Ostroucha, prezydenta Tadeusza Jędrzejczak i poseł Krystynę Sibińską. „To są zabiegi o elektorat, a nie o podniesienie statusu akademickiego Gorzowa” – dodaje. Jego zdaniem partnerem do dyskusji dla wojewody jest minister nauki Barbara Kudrycka, a nie dla lokalni posłowie oraz samorządowcy. Podobnie parlamentarzyści, którzy według przewodniczącego Radzińskiego  powinni korzystać ze swojego autorytetu i możliwości w obszarze kontaktu z uczelniami, ale tego nie robią. A jak ocenia działania wojewody J. Ostroucha ? „Dla mnie absolutnym nonsensem jest to, co zrobił wojewoda, który podjął rozmowy z rektorem Uniwersytetu Zielonogórskiego. To wręcz skandal i jakieś nieporozumienie” – uważa A. Radziński, według którego Uniwersytet Zielonogórski jest preferowany przez Urząd Marszałkowski w niemal wszystkich konkursach o środki finansowe, a ewentualne powołanie Akademii Gorzowskiej będzie przez tą uczelnię odbierane jako powstanie konkurencyjnego ośrodka po pieniądze. „Oni będą podejmowali wszelkie działania, by podbierać nam studentów. Kompletnie nie rozumiem tutaj wojewody Ostroucha” – uważa Radziński. Jako przykład podaje Park Technologiczny pod Zieloną Górą oraz gorzowskie aspiracje związane z Laboratorium przy PWSzZ. „Tam marszałek Polak przekazała 100 milionów, a my nie dostaliśmy nawet 10 milionów” – argumentuje polityk, który swego czasu proponował powołanie w mieście specjalnego TBS-u dla naukowców, aby zapewnić mieszkania przyszłej kadrze naukowej. Nie jest jednak łatwo, bo władze PWSzZ z rektor Elżbietą Skorupską-Raczyńską stanowczo protestują przeciwko łączeniu z AWF, a częściej mówią o wchłonięciu tej drugiej. „Pod względem naukowym PWSzZ jest dużo niżej niż AWF, ale trzeba łączyć. To jest rola polityków. Politechnika Zielonogórska i Wyższa Szkoła Pedagogiczna też nie chciały się połączyć, ale zrobili to. Politycy powinni doprowadzić do połączenia tych uczelni nawet siłowo, bo tylko wtedy mamy możliwość stworzenia akademii” – uważa A. Radziński. 

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...