Przejdź do głównej zawartości

Prezes Domaradzki ma sukces, a Starosta Kruczkowski miesza

Prezes Gorzowskiego Rynku Hurtowego został pozytywnie oceniony przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, ale nie obyło się bez skandalu – przedstawiciel Starosty Powiatu Gorzowskiego chciał utrącenia trzech „prezydenckich” członków Rady Nadzorczej GRH. Wszystko po to, by w życie nie mógł wejść nowy statut spółki, a kontrproduktywny człowiek PSL-u nie stracił posady…

M. Domaradzki udowodnił, że jego nominacja była bardziej merytoryczna,
niż polityczna. Starosta Kruczkowski chciałby mieć wpływy polityczne, ale
dziś polegają one na walce o utrzymanie status quo, a samo Starostwo to
"kolos na glinianych nogach". Strumień zaniechania glinę podmywa ...
Nie da się ukryć, że były działacz Platformy Obywatelskiej, a dzisiaj rzecznik miejskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej Mariusz Domaradzki, zasłużył na miano odkrycia mijającego roku w miejskiej administracji. Początki nie były proste, gdyż zainteresowanie nim koncentrowało się głównie na politycznej proweniencji, a nominacja na prezesa Gorzowskiego Rynku Hurtowego postrzegana była jako polityczna synekura. Szybko udowodnił, że jest sprawnym menadżerem, tryska pomysłami i nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Podczas piątkowego posiedzenia WZA GRH udzielono mu absolutorium, a on sam mógł się pochwalić wypracowanym zyskiem. „Mam wizję funkcjonowania tej spółki i będę ją sukcesywnie wdrażał, gdyż po to zostałem powołany” – mówi NW M. Domaradzki. Przykładów jego aktywności i dobrej współpracy z większościowym udziałowcem, czyli Miastem Gorzów, jest bardzo wiele. Najbardziej transparentnym są plany remontu pierwszej bramy cmentarza komunalnego przy ul Żwirowej. Zakłada on budowę 19 pawilonów handlowych o łącznej powierzchni 280 metrów kwadratowych, a także remont ulicy Żwirowej oraz zatok autobusowych. „Jeśli wszystko poszłoby zgodnie z planem miejskich urzędników, to nowe pawilony dla kupców i nowa brama byłyby gotowe jeszcze w 2014 roku” – zapowiada prezes Domaradzki. Inna ciekawa koncepcja, zresztą już fazie realizacji, to nowa szata ryneczku przy ul. Jerzego. „Trzeba wygrodzić teren targowiska i zamknąć je, a także zmienić oświetlenie. Ciekawostką będą domki kupieckie” – mówił kilka tygodni temu, a część z tych deklaracji stała się już faktem. „Jestem zadowolony z pracy prezesa Domaradzkiego i kolejny raz przekonałem się, ze miałem rację powierzając funkcję ludziom młodym, wykształconym i z pomysłami” – uważa prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak, który ma na swoim koncie już wiele takich nominacji: wiceprezydenci Stefan Sejwa i Alina Nowak, dyrektor CEA Małgorzata Pera, dyrektor MCK Sylwia Beech, sekretarz Jacek Jeremicz czy dyrektor w UM Zygfryd Kamilewicz. „Liczą się kompetencje, wiedza, umiejętności oraz chęci zrobienia czegoś nowego, bo na partyjne pochodzenie nie zwracam uwagi wcale” – mówi NW prezydent. W tym kontekście – choć mówiono o ich „politycznym końcu” –nominacje dla prezesa Domaradzkiego lub wiceprezydenta Sejwy, to „strzał w dziesiątkę”. Samo zebranie akcjonariuszy nie przebiegało jednak w spokoju a wszystko z powodu wolty, którą wykonał przedstawiciel Starosty Gorzowskiego Marek Szabat. Zgłosił on wniosek o nieudzielenie absolutorium trzeb prezydenckim członkom Rady Nadzorczej: wiceprezydent Ewie Piekarz, b. radnej i urzędniczce Urszuli Stolarskiej oraz ekssekretarzowi miasta Ryszardowi Kneciowi. „W tym ostatnim przypadku załączył nawet do wniosku mnóstwo dodatkowych dokumentów, ale cała akcja to próba nie dopuszczenia do przyjęcia nowego statutu oraz odegrania się za ubiegłoroczne zmiany w radzie” – mówi jeden z miejskich urzędników. Gdyby nowy statut wszedł w życie – a został w piątek przez WZA przyjęty – zarząd GRH nie będzie musiał liczyć sobie dwóch osób, ale tylko jedną. Tymczasem od 15 lat wiceprezesem GRH jest nominat ludowców Stanisław Marek, a sam M. Szabat – również z PSL – został z rady nadzorczej usunięty w ubiegłym roku. „Kruczkowski się odgrywa, ale nie może być tak, ze akcjonariusz z akcjami o wartości czterdziestu tysięcy, ma na spółę taki sam lub większy wpływ jak akcjonariusz z udziałami o wartości prawie pięciu milionów” – mówi jeden z członków rady GRH. Ludowcy twardo bronią swoich posad, a wtedy etyka idzie na bok, bo liczą się „stołki”, „forsa” i „deale”…

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...