Krzysztof Chmielnik z Zielonej Góry , będąc zawodowo ekspertem między
innymi z zakresu kształtowania PR-u - szczególnie
w obszarach samorządowych i technik wywierania wpływu - próbuje dość nieudolnie
polemizować z faktami, które przywołałem w swoim tekście, mówiącym o
faworyzowaniu potrzeb Uniwersytetu Zielonogórskiego kosztem rozwoju uczelni w
Gorzowie.
Panie Krzysztofie ! W Gorzowie
jest potencjał demograficzny, zaplecze gospodarcze i mieszkaniowe. Nawet
większe niż w mniejszej Zielonej Górze, gdzie zatrudnienie znajdują głównie
urzędnicy i - właśnie - pracownicy naukowi. Jak mniemam musi Pan wiedzieć, że
gospodarzem całego województwa jest marszałek. Dlatego nie może on działać jak „nadprezydent miasta” Zielona Góra i
faworyzować potrzeby tego miasta zarówno
w zakresie szkolnictwa wyższego jak i budowy wszelkiej infrastruktury. Nie
odnosi się Pan do cyfr - które podaję - co przyjmuję, że Pan zdaje sobie sprawę
z dysproporcji na niekorzyść Gorzowa!
Zauważam, że w kilku kwestiach
mamy zbliżone poglądy gdyż tak jak ja, krytykuje Pan bezsensowną realizację
Parku Technologicznego w strukturze Uniwersytetu Zielonogórskiego, która
pochłonie ponad 100 mln zł. Tylko wspomnę, że marszałek zakwestionowała wydanie
raptem 10 mln zł na podobny, ale uzasadniony merytorycznie Park Technologiczny
w Gorzowie. Zgadzam się z Panem, że Gorzów i Zielona Góra nigdy nie wygrają
cywilizacyjnej rywalizacji z Wrocławiem, Poznaniem czy Szczecinem, ale w
Gorzowie nie oczekujemy, że mieszkańcy Zielonej Góry podzielą się z nami
cywilizacyjną klęską. Póki jest jeszcze na to szansa oczekujemy tylko
partnerskiego traktowania naszych potrzeb. Czy to tak wiele ? Czy nie po to
tworzono województwo lubuskie ?
Tylko współpraca może utrzymać
uniwersytecki status uczelni w Zielonej Górze i powstanie uczelni akademickiej
w Gorzowie Wielkopolskim. Jej brak doprowadzi do likwidacji lubuskiego i
degradacji Uniwersytetu Zielonogórskiego uraz opóźnienie powstania Akademii
Gorzowskiej. Jeżeli lubuskie będzie zlikwidowane, to znacznie więcej miejsc
pracy straci urzędnicza Zielona Góra. Nie jestem jednak pewien, czy Pan będzie
właściwym adresatem mojej argumentacji. Na dowód cytuję Pana wypowiedz na temat realizacji jednej z megalomańskich
wizji polityków z Zielonej Góry: "Idea
Odry jako symbolu osi rozwoju wymaga przewartościowania”…
ARTUR RADZIŃSKI
Przewodniczący Forum Gorzowa