Przejdź do głównej zawartości

Zięć z teściową, jak pies z kotem

Może będzie to obrazą dla psów i kotów, ale list sulęcińskiej posłanki nie pozostawia wątpliwości, że coś jest na rzeczy i jeśli nie „pies i kot”, to przynajmniej… człowiek człowiekowi wilkiem. Tyle tylko, że wielu sądzi iż teściowe z człowieczeństwem mają wspólnego niewiele…

Teściowe bywają dobre, przeciętne, zawistne i neutralne, ale zdarzają się także politycznie zaangażowane. I wtedy pojawia się problem – rodzinny, polityczny i społeczny. Teściowa i jednocześnie poseł oraz lider PO Bożena Sławiak o swoim zięciu staroście i liderze SLD Dariuszu Ejcharcie w liście do premiera Rzeczypospolitej Polskiej Donalda Tuska: „Członek PO Marain Burdzy przed zjazdem naszej partii był naciskany przez szefa SLD w powiecie, jednocześnie starostę Dariusza Ejcharta, do głosowania na Tomasza Prozorowicza – podwładnego T. Możejki. W stosunku do naszego członka stosowano groźbę usunięcia z zarządu powiatu oraz przekupywano go możliwością zakupu niewielkiej działki przyległej do jego nieruchomości. Starosta Ejchart w tym celu osobiście zawoził Mariana Burdzego do Agencji”. Postawę teściowej względem zięcia można tłumaczyć dwojako: jest taką legalistką, że nie przepuści nawet zięciowi lub rodzinę stawia niżej od aktywności partyjnej. Podobnie z dylematami zięcia względem teściowej: tak bardzo zaszła mu za skórę, że tym razem jej nie przepuści lub po prostu teraz przesadziła. „Jutro mam spotkanie z prawnikiem i oczywiście takie pomówienie nie może pozostać bez reakcji, bo ja w swojej działalności zawsze starałem się być uczciwy, rzetelny i transparentny. To co napisała poseł Sławiak jest pomówieniem” – mówi NW starosta Ejchart. Wszystko to jednak dopiero przedbiegi, bo oboje zmierzą się najpewniej w wyborach do fotela burmistrza Sulęcina. Najważniejsze, że wszystko pozostaje w rodzinie…

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...