Przejdź do głównej zawartości

Bankructwo jest pewne, ale co dalej ? Knują w gabinetach...


Tajemnicze analizy powstają w gabinetach najważniejszych urzędników już od dłuższego czasu, ale w ostatnich tygodniach nabrały wyrazu i nikt już nie ma wątpliwości, że będzie problem. Wszyscy spiskują i każdy chciałby zapomnieć o tym, że Powiat Gorzowski to zwykły bankrut. Trwa szukanie winnego oraz odważnego, który głośno powie prawdę, że  ten powiat nie ma już racji bytu…
Dziś można sobie jeszcze pogadać, ale nie zmienia to faktu, że problemy Powiatu
Gorzowskiego, który jest kosztownym bankrutem, to realny problem. Na
dziś tylko prezydent Gorzowa przedstawił realne rozwiązania, a wszyscy inni
czynią to w zaciszu gabinetów...
To nie władze Zielonej Góry były pierwsze z koncepcją przyłączenia ościennych gmin do miasta. Jako pierwszy pomysł ten rzucił prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak. Teraz szczegółowe analizy powstają w gabinetach wojewody Marcina Jabłońskiego oraz starosty Józefa Kruczkowskiego. „Wojewoda od tygodnia ma szczegółowe opracowanie z którego wynika kilka wniosków, ale jeden podstawowy: powiat gorzowski z tym zadłużeniem nie ma racji bytu i jest to perspektywa nie kilkunastu, lecz najwyżej dwóch lat” – mówi bliski współpracownik wojewody. Wiadomo też, że przygotowana dla wojewody analiza bierze pod uwagę głównie wariant połączenia Powiatu Gorzowskiego Ziemskiego z Powiatem Grodzkim, przy założeniu, że tego drugiego by nie było. „Nie ma na to zgody, a z mocy prawa, to ja jestem starostą, ale bez zarządu powiatu oraz wójtem gminy Gorzów. Nie ma mojej zgody na likwidację Powiatu Grodzkiego” – uważa prezydent. Co na całe zamieszanie włodarz problemowej struktury administracyjnej ?  „Słyszałem o tym opracowaniu i nie ukrywam, że w starostwie również przygotowujemy podobne, które będzie gotowe najpóźniej za trzy tygodnie” – mówi Nad Wartą starosta Józef Kruczkowski. Analiza ma zawierać mocne i słabe strony ewentualnej likwidacji Powiatu Gorzowskiego Ziemskiego, ale - jego zdaniem – to i tak „nie likwiduje problemu ogromnego zadłużenia”. Według Kruczkowskiego, jeśli tylu jest zwolenników likwidacji kierowanego przez niego powiatu, który jest podobno niepotrzebny, to może warto się zastanowić nad przejęciem przez powiat zadań miasta, a nie odwrotnie. „W Pile i Sieradzu, to powiat realizuje zadania miasta w obszarze szkolnictwa oraz pomocy społecznej, choć wiąże się to oczywiście z uszczupleniem budżetu miasta” – mówi Kruczkowski, który nie widzi możliwości przyłączenia niektórych miejscowości do Powiatu Gorzowskiego Grodzkiego ze względu na ich specyfikę oraz odległości. „Wiadomo iż takie połączenie nie dotyczyłoby wszystkich miejscowości i gmin, bo trudno znaleźć sens w przyłączaniu do takiego powiatu Ściechowa czy Stawu z gminy Lubiszyn” – uważa. To stanowisko całkiem inne niż to, które prezentuje prezydent Gorzowa, który uważa iż po przyłączeniu gmin ościennych do miasta, skorzystają zwykli mieszkańcy. „Do wzięcia jest bonus w wysokości 100 milionów złotych, a o koncepcji, którą dziś rozpatrują współpracownicy wojewody, rozmawiałem z nim już dawno, bo dla mnie jest oczywiste, że powiat z takimi długami nie ma racji bytu” – mówi prezydent Gorzowa. A co z wątpliwościami starosty Kruczkowskiego oraz wojewody Jabłońskiego, że to jednak zbyt duży organizm administracyjny ? „Dziś nie wozi się już mleka w kankach” – mówi NW prezydent. Jest jeszcze coś, na co uwagę zwraca starosta Kruczkowski. „Gdyby doszło do jakichkolwiek rewolucji, to i tak do podziału pomiędzy gminy pozostaje dług szpitala” – wyjaśnia. Inną kwestią jest to, że Kostrzyn i Słubice myślą o powołaniu Powiatu Nadodrzańskiego, a Powiat Gorzowski bez Kostrzyna nie ma racji bytu…

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...