Sprawa
wcale nie wygląda tak „słodko”, a za chwilę okaże się, że marszałek wojewodztwa
oficjalnie okłamywała wiceministra. Jeśli dodać
do tego ujawnione przez kierownictwo szpitala informacje, to gołym okiem widać,
że okręt nie ma kapitana. To znaczy ma: Bożennę Bukiewicz, ale ona nie czuje
się za nic odpowiedzialna – robi na emeryuturę i fryzjera męża...
Ktoś mija się z prawdą – wiceminister to
człowiek rozsądny, mądry i do bólu konkretny, a marszałek jest „niewiadomą” w
każdym obszarze. Wychodzi jednak na to, że marszałek województwa Elżbieta Polak oraz podległe jej służby
nie mówią do końca prawdy nie tylko radnym wojewódzkim i dziennikarzom, ale
także mieszkańcom. Marszałek spotkała się w czwartek z wiceministrem Sławomirem Neumannem, a rozmowy
dotyczyły aktualnych prac nad przekształceniem szpitala w Gorzowie, w tym konsultacji
wniosku o dotację. „To było bardzo dobre
spotkanie. „Wniosek w sprawie dotacji został przygotowany przez nas prawidłowo”
– zakoumnikowała marszałek E. Polak na stronach internetowych, co w kontekście
dzisiejszych doniesień z gorzowskiej lecznicy brzmi jak poświadczenie
nieprawdy. Niejako komentarzem do tego są słowa dyrektora Marka Twardowskiego: „Byłem przekonany iż okres propagandy sukcesu
już minął, ale najwidoczniej się myliłem” – powiedział dyrektor. Wieczorem
sprawę skomentował w rozmowie z Nad Wartą wiceminister S. Neumann. „Jestem
zaskoczony tymi informacjami i na tą chwilę nie mam żadnej wiedzy na temat
rezygnacji dyrektora tego szpitala ani jakichkolwiek innych informacji w tej
sprawie. Nie wspominali o tym również przedstawiciele władz województwa, a
nawet przedstawiali całą sprawę jako sukces” – powiedział NW wiceminister.
Oznacza to, że opublikowana na marszałkowskich stronach informacja – notabene wyjątkowo
bez fotografii – to blef, a bliższe prawdy są słowa dyrektora Twardowskiego z
wywiadu, którego udzielił red. Mateuszowi
Karkoszce z TVP Gorzów. „Zacząłem
miec wątpliwości już mniej więcej w marcu tego roku, gdy próbowałem się przebic
z prewnymi informacjami. Wygodne informacje przyjmowano, ale niewygodnych nie
przyjmowano, uważając iż może ja jestem już z Gorzowa” – powiedział dyrektor.
Cała sprawa mocno śmierdzi, a jeśli w Małomicach mają honor, to w poniedziałek
E Polak powinna podać się do dymisji...