Cuda się zdarzają – pełniąca obowiązki dyrektorka szpitala wyzdrowiała
mimo pobytu na SOR-ze, a ksiegowa nie przedłożyła nawet zaświadczenia lekarskiego.
Nie oznacza to, że stres i choroby nie powrócą, ale wszystko zależy od tego, co
panie otrzymają do podpisania. Były dyrektor jest już po rozmowie telefonicznej
z wojewodą, który nie ma jeszcze zgody na oficjalne stanowisko. Jest już
przyszły prezes przyszłej spółki...
![]() |
Ambitny i dobrze wykształcony lekarz z międzynarodowym obyciem. |
Tymczasem uzdrowione „mocą
hodowcy wilczurów” p.o. dyrektora Agnieszka
Jamrowska oraz główna księgowa Alicja
Osińska – Cegielnik namawiane były dzisiaj do podpisania dokumentu, że
zgodzą się pełnić
funkcje w tymczasowym zarządzie spółki do czasu wyłonienia w konkursie jej
prezesa. „One mają zgłosić spółkę,
tymczasowo pełnić funkcje, ale kto inny będzie wpieprzał czekoladki”
– komentuje sprawę osoba mocno zaangażowana proces przekształcenia. Związki
zawodowe oczekiwały gwarancji, że obie panie znajdą się również w nowym
zarządzie, ale marszałek Elzbieta Polak stanowczo się temu sprzeciwiła. Trudno
się dziwić, bo Zarząd Województwa nie szuka wśród nich kandydatek na
menadżerów spółki, ale „jeleni” do zgłoszenia jej w Krajowym Rejestrze Sądowym,
a te stanowczo tego odmawiają. Trudno się dziwić, bo los A. Cegielnik –
Osińskiej jest przesądzony i choroba, mimo nie przedłożenia wczoraj stosownego
zaświadczenia, zapewne powróci. Wszystko za sprawą notatki prawników w której
posiadaniu jest również marszałek Polak, a z której wynika iż to właśnie ona
wnioskowała o opiniowanie przedstawionego przez marszałek E. Polak oświadczenia
przez prawników. „Jak wynika z informacji
od Pani Dyrektor Alicji Osińskiej-Cegielnik szpital z przyczyn od niego
niezależnych, a w szczególności z uwagi na wciąż prowadzone postępowania
egzekucyjne(...)nie jest w stanie sporządzić wykazu zawierającego
zobowiązania najdalej wymagalne(...). W związku z powyższym kierownictwo
szpitala nie może złożyć oświadczenia” – czytamy w datowanym na 21
sierpień piśmie radcy prawnego Macieja
Stechny. Wątpliwości nie pozostawił dzisiaj b. dyrektor Marek Twardowski, który rozmawiał już telefonicznie z wojewodą Jerzym Ostrouchem. „Nie zostały dopełnione warunki, aby gorzowski
szpital można było w sposób bezpieczny przekształcić w
spółkę prawa handlowego” – powiedział M. Twardowski, który jeszcze w tym tygodniu
spotka się z J. Ostrouchem. Nie jest tajemnicą, że wojewoda chciałby zająć
werbalne stanowisko, ale nie dostał jeszcze stosownej zgody od wiceministra Marcina Jabłońskiego. Być moze
zrobią to wspólnie, a wojewoda będzie mógł nawet usiąść obok swojego
poprzednika na krześle, ale narazie nie chcą drażnić działaczy PO z
południowej części województwa. Czytaj: partyjny interes wiceministra i
wojewody - ważniejszy niż interes mieszkańców północnej części regionu. Każdy
dzień przynosi jednak nowe wiadomości: dzisiaj zapadł wyrok w sprawie byłej
kierowniczki szpitalnej sekcji zobowiązań Aliny
Kalafarskiej, która wygrała, a sąd orzekł iż została zwolniona z
pogwałceniem prawa. Wiadomo, kto będzie jadł czekoladki - wieczorem Zarząd Województwa podjął decyzję, że prezesem przyszłej
spółki będzie Piotr Dębicki, który
dotychczas pełnił funkcję zastępcy dyrektora ds. lecznictwa w Drezdenku. Podjęto również decyzję o składzie nowej rady nadzorczej w skład której weszli: Jerzy Synowiec, Jerzy Wierchowicz, Adam Adamczyk, Piotr Obidziński, Krzysztof Szafrański, Krzysztof Seweryn Szymański oraz Tomasz Wróblewski.Władze województwa przekazały spółce aport majątku na kwotę 139 milionów złotych, ale przecież to jest sporo lipy...