Kiedy polityk plecie w publicznych mediach bzdury, to nie musi się niczego obawiać. Zawsze może tupnąć nogą, a władze spółki, redaktorzy i dziennikarze, zrobią co do nich należy. To już drugi przypadek, gdy politycy PO tłumią w Gorzowie krytykę przy pomocy politycznych wpływów…
Tak najprawdopodobniej było we wtorek, gdy na antenie Radia ZACHÓD ukazał się materiał w którym b. wojewoda, a obecnie senator PO Helena Hatka oskarżyła legalnie protestujących przeciw prawu aborcyjnemu w Kostrzynie, że …”promowali faszyzm”. Materiał został upubliczniony tuż przed południem, a kilka godzin później swoje stanowisko w sprawie wydała senator Hatka. „Jestem głęboko poruszona faktem, że merytoryczna dyskusja (…)sprowadzona została do pełnej emocji i manipulacji dyskusji o kwestiach etycznych” – napisała. Wcześniej tego typu retorykę skrytykował w „Nad Wartą” ks. bp. Adam Dyczkowski. „To jest arcypodłe” – mówił w poniedziałek wieczorem. Tymczasem – jak relacjonuje informator z Zielonej Góry, sprawa była głośna, a senator Hatka nie ograniczyła jedynie do wydania oświadczenia, lecz interweniowała u władz rozgłośni, ci zaś u redaktora naczelnego Pawła Mrożka, a ten… u przebywającego na urlopie szefa gorzowskiej redakcji Piotra Bednarka. Nie wiadomo, kto wydał polecenie, ale faktem jest – jak podaje zielonogórski informator – że dokładnie o 15.27 red. Janusz Życzkowski zdjął niekorzystny dla polityka PO materiał ze strony internetowej rozgłośni. Czy politycy rządzącej partii sterują publicznymi mediami ? „Nie dziwi mnie taka sytuacja, bo podobnych sygnałów miałem już wiele. Politycy w PO stosują podobną praktykę bardzo często, a opisana sytuacja, to kolejny skandal w ich udziałem” – powiedział NW lider PiS w Gorzowie Sebastian Pieńkowski. W podobnym tonie sytuację ocenia szef „Solidarności” Jarosław Porwich: „Nie oczekiwałem po politykach PO czegokolwiek innego, bo oni nie lubią krytyki, choć ich wypowiedzi i działania nie służą zwykłym ludziom” . Warto dodać, że nie dalej jak w 2010 roku praktykę tłumienia krytyki Platformy Obywatelskiej zapoczątkował w Gorzowie ówczesny wicemarszałek Sejmu RP Stefan Niesiołowski, któremu nie spodobały się bilbordy słusznie określające go mianem …”politycznego spadochroniarza”. Oficjalnie nikt nie ingerował, ale inicjator akcji – na co dzień przedsiębiorca branży reklamowej – otrzymał… propozycję nie do odrzucenia. W obronie wicemarszałka stanął poseł Witold Pahl oraz szefowa PO Bożenna Bukiewicz. Teraz senator Hatkę broniła jedynie nowa asystentka Urszula Śliwińska – Misiak…