Hatka: "To promocja faszyzmu!". Biskup: "To arcypodłe!". Jak nie ma się nic do powiedzenia, to trzeba improwizować. Bywa tak, że z obszaru spontaniczności jest bardzo łatwo trafić do obszaru śmieszności. Wydaje się, że podobna sytuacja miała miejsce w przypadku byłej wojewody, ale i tak poszła o dwa kroki za daleko…
![]() |
H. Hatka z biskupem Regmuntem. |
Sprawa bezprawnego zatrzymania przez Policję działaczy organizacji przeciwnych aborcji była w ostatnim czasie bardzo głośna. Poza wszelką dyskusją pozostaje fakt, że organizatorzy pikiety dochowali wszelkich formalności związanych ze zgłoszeniem akcji w miejscowym Urzędzie Miejskim. Policji nie spodobało się to, że pikietujący trzymali duży banner ze zdjęciem zmasakrowanego w wyniku aborcji ludzkiego płodu oraz podobizną Adolfa Hitlera, który aborcji używał jako środka do eliminowania ludzkości. „Prezentowano symbole faszystowskie, a faszyzmu nie można promować, bo to jest złamanie prawa” – wypaliła w Radiu ZACHÓD była wojewoda, a obecnie senator Helena Hatka. Jej zdaniem Policja doskonale wykonywała swoje zadania, bo… „uczucia innej osoby zostały naruszone”. „To jest arcypodłe, a ja jestem całym sercem po stronie tych ludzi. Dla nas katolików życie jest rzeczą świętą i będziemy zawsze go bronić, bez względna to, jak będą to atakować inni nieodpowiedzialni ludzie” – powiedział blogowi „Nad Wartą” były ordynariusz diecezji bp. Adam Dyczkowski. W podobnym tonie wypowiada się szef gorzowskiej „Solidarności” Jarosław Porwich, który uważa iż mieniąca się reprezentantem konserwatywnej części Platformy Obywatelskiej senator Helena Hatka straciła „polityczny kompas”. „Trudno mi zrozumieć jej dziwną wypowiedź i mogę ją zinterpretować jedynie jako sytuację w której miała po prostu gorszą chwilę i nie do końca rozumie po której stronie stanęła” – mówi przewodniczący Porwich. W podobnym tonie wypowiedział się dla „Nad Wartą” lider gorzowskiego PiS Sebastian Pieńkowski. „Jako reprezentantka regionu senator Hatka powinna bardziej ważyć słowa” – powiedział. „Może porównanie do Hitlera nie było najlepsze, ale z całego serca błogosławię obrońcom życia oraz życzę im wytrwałości” – puentuje sprawę bp. senior Adam Dyczkowski. Może rzeczywiście senator Hatka miała zły dzień…