Poznań ciągnie się za liderem Stowarzyszenia „Tylko Gorzów”, albo
odwrotnie – jego biznesowe projekty są dziś kłopotem dla najważniejszych
urzędników w województwie wielkopolskim. To oczywiście nie zarzut, ale
ciekawostka, która potwierdza tylko tezę, że cele biznesowe nie zawsze idą w
parze z projektami politycznymi. Jeśli ma być konflikt interesów – lepiej odpuścić…
Autorem piątkowego tekstu w „Gazecie Wyborczej” jest
pochodzący z Gorzowa dziennikarz Piotr
Żytnicki, a rzecz dotyczy interesów obecnego wicemarszałka województwa
wielkopolskiego Leszka Wojtasiaka z
gorzowsko-poznańskim politykiem i przedsiębiorcą Jackiem Bachalskim. Centralne Biuro Antykorupcyjne jest zdania, że
pełniący od siedmiu lat funkcję wicemarszałka Wojtasiak łamie ustawę
antykorupcyjną i żąda odwołania go ze stanowiska. Chodzi o to, że wicemarszałek
wielkopolski od 10 lat posiada połowę udziałów w spółce Polskie Wydawnictwo
Biograficzne i do dzisiaj jest jej prezesem. Firma
powstała najpierw pod nazwą Komplex System, by w 2002 roku doprosić do spółki J.
Bachalskiego., byłego polityka PO, szefa wielkopolskiego Stronnictwa
Demokratycznego, kandydata SLD na prezydenta Poznania, a dzisiaj szefa ponadpartyjnego
Stowarzyszenia „Tylko Gorzów”. Spółka ma szeroki zakres działalności: od
wydawania książek, gazet i czasopism, poprzez zarządzanie nieruchomościami, aż
do doradztwa w zakresie sprzętu komputerowego. Miesiąc temu na jej trop
wpadło CBA, wicemarszałek Wojtasiak zorganizował zgromadzenie wspólników
spółki, ale wśród nich zabrakło Bachalskiego. „Chcieliśmy wydawać książki z biogramami, ale pomysł nie wypalił.
Rozstaliśmy się i firma nie działa” – uważa Bachalski. Jest jednak zbyt
doświadczonym i kompetentnym menadżerem, by pominąć fakt, że – co zresztą
stwierdził poznański sąd – nie ma żadnych dowodów na to, by kiedykolwiek
wycofał się z badanej przez CBA spółki. W tej sytuacji zgromadzenie wspólników
nie mogło się odbyć, a wicemarszałek ma problem. Może warto, by tak wykwintny i
spełniony menadżer zajął się jednak tylko biznesem, a nie czwarty już raz
ubiegał się o prezydenturę miasta. Tak będzie lepiej dla miasta, które
potrzebuje światłych menadżerów, a nie polityków z zacięciem biznesowym…