Przejdź do głównej zawartości

Ja z "Gazetą Lubuską" nie rozmawiam, bo mam zasady !!!

Były czasy, że z „Gazetą Lubuską” rozmawiać trzeba było, bo na rynku było to jedyne medium z siłą rażenia informacyjnego granatu. Dzisiaj nie trzeba - a przyzwoici ludzie słusznie uznają, że nawet nie wypada. Regionalne rozgłośnie, telewizja i portale internetowe są wystarczające, by nie zajmować się umierającą„staruszką” pod kroplówką…


To musiał być afront dla regionalnego dziennika, któremu pierwszy wojewoda lubuski dr Jan Majchrowski – na kilka dni przed organizowaną przez wojewodę Jerzego Ostroucha konferencją z okazji XV-lecia województwa – słusznie i dosadnie odmówił jakiegokolwiek komentarza. „Ja z <Gazetą Lubuską> nie rozmawiam, bo mam twarde zasady i mocno się ich trzymam. Miałem zasady również wtedy, gdy byłem wojewodą i dlatego przestałem nim być, a <Gazeta Lubuska> odpowiednio dużo napisała na mój temat kłamstw, bym nie musiał z nią rozmawiać” – odpowiedział dzisiaj dziennikarzowi tego periodyku były wiceminister spraw wewnętrznych, pełnomocnik ds. tworzenia województwa lubuskiego i pierwszy wojewoda. Dziennikarz był zdziwiony – zapewne z powodu wieku - faktem, który nie dziwi od dawna mieszkańców Gorzowa -  wolących czerpać informacje z egorzowska.pl., echogorzowa.pl, gazeta.pl, telewizji TELETOP czy Radia Gorzów i Radia PLUS, niż zakłamanej „Gazety Zielonogórskiej”. Samemu dr J. Majchrowskiemu dziwić się nie można, bo ilość obleśnych tekstów, które na jego temat wyprodukowali m.in. Henryka Bednarska i Zbigniew Borek, nie ma sobie równych w żadnym propagandowym piśmie – nawet w tych, które tworzono pomiędzy 1933-39 po drugiej stronie Odry. To oni powinni być bohaterami XV-lecia województwa lubuskiego, gdyż robili i robią wiele, by mieszkańcy północnej części województwa nie czuli się w tym organizmie jak u siebie. Problem polega na tym – że beneficjenci propagandowej linii tego periodyku głośno tego nie powiedzą, a inni się boją. Nawet wojewodowie J. Ostrouch i Marcin Jabłoński siedzą i będą siedzieć cicho, bo żyją w iluzji papierowej potęgi „staruszki”, która w Internecie czuje się jak 61 letnia kobieta po przejściach na Mount Everest. To nie dla niej – zejdź kobitko i nie przeszkadzaj innym. W polityce tylko jeden - Jacek Bachalski, miał odwagę powiedzieć: "Dość lewactwu <Gazety Lubuskiej>!", ale brzydka pani zachowała się jak zwykle. Obleśnie...

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...