Przejdź do głównej zawartości

Wójt Deszczna szykuje drużynę do Sejmiku Wojewódzkiego

Samorządowcy chcą zawojować w przyszłych wyborach bez polityków partyjnych, ale wydaje się iż sięgają po tych samych. Powołanie Ogólnopolskiego Porozumienia Organizacji Samorządowych odbyło się hucznie, ale budowanie struktur odbywa się już po cichu…
Wójt Jacek Wójcicki to jeden z najaktywniejszych i najzdolniejszych samorządowców.
Wydaje się jednak, że fotel w Deszcznie jest dla niego za ciasny, a pewnym wydaje się
to, że na fotel w Gorzowie - przynajmniej ten najważniejszy - poczekać musi co najmniej
kilka lat. Może chociaż zmontuje dobrą ekipę do Sejmiku Wojewódzkiego. Oby ...
Jednym z liderów nowej organizacji jest wójt Gminy Deszczno Jacek Wójcicki, który „na kawę” zapraszać zaczął niemal następnego dnia po podpisaniu w Nowej Soli stosownego porozumienia. „Idea jest taka, że skoro rząd nie chce wprowadzenia okręgów jednomandatowych, by faktycznie władzę sprawowali lokalni liderzy, to my chcemy przekonać mieszkańców do naszych apolitycznych liderów, których znają i mogą codziennie kontrolować i weryfikować” – uważa jeden z najzdolniejszych wójtów w województwie lubuskim. Deklaracje ambitne, ale NW rozmawiało co najmniej z kilkoma osobami, którym propozycja została złożona, ale trudno ich nazwać ludźmi spoza polityki partyjnej. „Dostałem propozycję od Jacka, ale nie chodzę” – mówi  NW jeden z młodych liderów gorzowskiej lewicy. „To się trochę nie trzyma kupy, bo niby ma być poza partiami, ale tak nie jest. Dostałem konkretną propozycję współpracy z możliwością startu na liście do sejmiku” – mówi NW inny polityk, tym razem z Platformy Obywatelskiej. Podobne propozycje w ostatnich dniach otrzymało wielu, a to oznacza iż liderem tej inicjatywy w północnej części województwa jest włąśnie wójt Wójcicki. „Chcemy wspólnie działać na rzecz samorządu rozumianego jako wspólnotę mieszkańców, bo niestety partię polityczne inaczej interpretują to pojęcie. Ciągłe obciążenia samorządu biją w nas wszystkich obywateli” – tłumaczy NW J. Wójcicki. Propozycje otrzymali również wójtowie i burmistrzowie Witnicy, Lubniewic, Bogdańca, Santoka, Krzeszyc i Kłodawy. „Ciekawa propozycja i nie mówię nie, a Jacek Wójcicki to naturalny lider wśród nas” – mówi jeden z nich. Co o inicjatywie sądzą partie ? „Myślę, że podobnie jak Twój Ruch, lecz nie aż w tak znacznym stopniu, inicjatywa samorządowa Prezydenta Tyszkiewicza i innych, stanowić będzie atrakcyjną ofertę dla mieszkańców lubuskich miast i gmin. Lubuszanie sami dobrze widzą, że zaśniedziałe i staroświeckie partie polityczne takie jak PiS, PO czy SLD, które od wielu lat przekazują sobie władze w regionie zmarnowały większość okazji do poprawy sytuacji zwykłych mieszkańców regionu – powiedział NW lider Twojego Ruchu Filip Gryko.  Bardziej krytycznie na sprawę patrzy lider gorzowskiego PiS-u Sebastian Pieńkowski. „Takie inicjatywy już były podejmowane i nie odniosły sukcesu, a to oznacza iż Polacy są jednak emocjonalni i związują się z partiami. Zresztą co to za społecznicy, skoro działają w obszarze partyjnym i dlatego nie wróżę tej inicjatywie sukcesu” – powiedział NW. Nie jest tajemnicą, że propozycje startu z listy porozumienia otrzymał Zbigniew Kościk oraz Jerzy Materna z zielonogórskiego PiS-u.


Popularne posty z tego bloga

Wójcicki czy Wilczewski?

Pozornie, gorzowianie mają ciężki orzech do zgryzienia: Wójcicki czy Wilczewski? Pierwszy ma zasługi i dokonania, za drugim stoi potężny aparat partyjny Platformy Obywatelskiej. Ci ostatni są wyjątkowo silni, bo umocnieni dobrym wynikiem do Rady Miasta. Tak zdecydowali wyborcy. Co jednak, gdyby zdecydowali również o tym, aby Platforma Obywatelska miała nie tylko większość rajcowskich głosów, ale także własnego prezydenta? Nie chcę straszyć, ale wyobraźmy sobie, jaki skok jakościowy musielibyśmy przeżyć. Dziesiątki partyjnych działaczy i jeszcze większa liczba interesariuszy, czają się już za rogiem. Jak ktoś nie wie, co partie polityczne robią z dobrem publicznym, niech przeanalizuje wykony PiS-u w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, a także „dokonania” PO w Lubuskim Urzędzie Marszałkowskim i podległych mu spółkach.  Pod pretekstem wnoszenia nowych standardów, obserwowalibyśmy implementację starych patologii.  Nie piszę tego, aby stawać po stronie jednej partii i być przeciw ...

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Śnięte ryby i śpiący politycy. O co chodzi z tą Odrą?

  Dzisiaj nie ma już politycznego zapotrzebowania na zajmowanie się Odrą. Śnięte ryby płyną po niemieckiej stronie w najlepsze, ale w Polsce mało kogo to interesuje. Już w czasie katastrofy ekologicznej na rzece w 2022 roku, interes Niemiec i głos tamtejszego rządu, były dla polityków Koalicji Obywatelskiej ważniejsze, niż interesy Polski Niemal dwa lata temu setki ton martwych ryb pojawiły się w Odrze. Zachowanie ówczesnej opozycji przypominało zabawę w rzecznym mule. Obrzucali nim rządzących i służby środowiskowe. E fektowna walka polityczna w sprawie Odry, stała się dla polityków ważniejsza, niż realna współpraca w tym obszarze. - To jednak prawda. Axel Vogel, minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali ogłosiła wtedy Elżbieta Polak , ówczesna marszałek województwa lubuskiego, a dzisiaj posłanka KO. Akcja była skoordynowana, a politycy tej partii jesz...