Przejdź do głównej zawartości

Czapki z głów bo to Ruch Młodzieży Niezależnej !

Kiedyś byli młodymi ludźmi, którzy za działalność antykomunistyczną płacili ceny bardzo wysokie –byli zamykani w więzieniach,wydalani ze szkół, a także zastraszani. Wielu nie odnalazlo się w nowej rzeczywistości, ale zdecydowana większość nie przestała pracować dla Polski nawet po upadku komunizmu.

Rusakiewicz, Porwich, Bodnar, Błaszczak, Sychla czy Surowiec - to są nazwiska,
które niosą ze sobą konkretne przesłanie. Można się z tymi ludźmi spierać, ale nie
można odmówić im dawnego zaangażowania i współczesnej aktywności. Czapki z głów...
W latach 80’, zupełnie młodzi, nie chcieliśmy komuny i odważyliśmy się postawić” – mówił podczas spotkania z wojewodą Jerzym Ostrouchem lider obchodzącego 30 rocznicę powstania Ruchu Młodzieży Niezależnej Marek Rusakiewicz. Organizacja o tyle ważna, że młodzieńczy bunt z okresu PRL-u postrzegany jest głównie przez pryzmat środowiska skupionego niegdyś wokół Wiesława Walendziaka i Aleksandra Halla, ale RMN w niczym nie ustepował nigdy Ruchowi Młodej Polski. Jego dokonania na polu walki z komunizmem, edukacji młodzieży oraz działalności patriotycznej, wcale nie były mniejsze. Opisuje to zaprezentowana dzisiaj książka na temat organizacji, a także płyta z materiałem filmowym i dźwiękowym, którą przygotował m.in. red. Zbigniew Bodnar z Radia Zachód. Co dzisiaj robią dawni działacze RMN-u ? Czasy się zmieniły, ale oni wciąż funkcjonują w politycznej, dziennikarskiej oraz biznesowej przestrzeni, bo kto raz zasmakował walki o coś przez duże „C”, ten raczej nigdy nie będzie obojętny na otaczającą go rzeczywistość. Lider RMN-u M. Rusakiewicz, po upadku komunizmu poseł na Sejm kontraktowy, dzisiaj jest wziętym przedsiębiorcą. Podobnie zresztą jak Robert Surowiec – obecnie szef gorzowskiego Klubu Radnych PO oraz Robert Kuraszkiewicz – polityk Polska Jest Najważniejsza i autor książki „Polityka nowoczesnego patriotyzmu”. Naturalne jest to, że wielu z dawnych działaczy zajmuje się dziennikarstwem i publicystyką, co ma miejsce w przypadku Romana Błaszczaka i Z. Bodnara, ale są też tacy – jak przewodniczący „S” Jarosław Porwich – którzy z sukcesami pomagają innym i walczą o prawa pracownicze. Niektórzy odnoszą dzisiaj sukcesy w kraju i poza granicami Polski, ale nie było im łatwo nawet po upadku komunizmu. Mowa o dawnym szefie Agencji Ochrony „Skorpion” Grzegorzu Sychle, którego byli milicjanci i SB-ecy – a także redaktorzy „Gazety Lubuskiej” - gnębili grubo do końca lat 90-ych tj. do czasu gdy zdecydował się wyemigrować do Stanów Zjednoczonych. Podobnie Kazimierz Sokołowski, rzutki przedsiębiorca i właściciel myjni „Szaniec”, któremu w wolnej Polsce policjanci wytoczyli proces karny, gdyż przed siedzibą firmy miał umieszczoną – tak jest zresztą do dzisiaj – biało-czerwoną flagę. Jeśli RMN miał skupiać kwiat młodzieży, która nie godziła się na tępe myślenie dawnych sekretarzy partii, milicjantów, SB-eków oraz służalczych dziennikarzy, którzy funkcjonują w przestrzeni publicznej do dzisiaj, to trzeba stwierdzić iż projekt został zrealizowany w stu procentach. To tłumaczy dlaczego na obchodach nie było najbardziej znanego milicjanta w mieście...

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...