Przejdź do głównej zawartości

SZCZEPANIAK: Wojewoda Jabłoński nic nie wiedział !

Były współpracownik marszałka i wojewody, a dziś wiceministra Marcina Jabłońskiego zaprzecza, aby jego były przełożony mógł posiadać jakąkolwiek wiedzę na temat skłonności do uciech cielesnych byłego komendanta Policji w województwie lubuskim.
Postawa Jakuba Szczepaniaka, to przede wszystkim dowód absolutnej lojalności
względem byłego szefa i wzór dla wielu innych. Gdyby takie cechy posiadali inni
współpracownicy lubuskich polityków, to oblicze polityki byłoby inne. Tak trzymać...
W artykule pt. "Czy były wojewoda wiedział o namiętnościach generała?" pojawiła się poważna nieścisłość, która może prowadzić do nieprawdziwego wniosku, że Pan Marcin Jabłoński w ciągu kilku dni po objęciu funkcji Wojewody Lubuskiego, bo tak długo obaj panowie jednocześnie piastowali swoje stanowiska w Gorzowie, mógł posiąść wiedzę na temat pozamerytorycznych przejawów aktywności generała Leszka Marca, w czasie gdy ten pełnił funkcję Komendanta Wojewódzkiego Policji. Otóż generał Leszek Marzec 8 lutego 2012 roku, niebawem po objęciu przez Pana Marcina Jabłońskiego funkcji Wojewody Lubuskiego, odszedł ze stanowiska. W tym czasie nie wpłynęła do Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego żadna anonimowa informacja opisywanych w artykule spraw. Przez cały okres pełnienia funkcji Wojewody przez Pana Marcina Jabłońskiego Komendantem Wojewódzkim Policji w Gorzowie Wlkp. był Inspektor Ryszard Wiśniewski.

JAKUB SZCZEPANIAK

Popularne posty z tego bloga

Sukces Rafalskiej i początek końca Polak

Z trudem szukać w regionalnych mediach informacji o tym, że największą porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego poniosła była marszałek województwa, a obecnie posłanka KO, Elżbieta Polak. Jej gwiazda już zgasła, to oczywiste. Elżbieta Polak miała być lokomotywą, okazała się odważnikiem, który – szczególnie w północnej części województwa lubuskiego, mocno Koalicji Europejskiej zaszkodził. Jej wynik w wyborach do Sejmu w 2023 roku -   78 475 głosów, mocno rozochocił liderów partii, którzy uznali, że da radę i zdobędzie dla niej mandat w wyborach europejskich. Miała być nawozem pod polityczną uprawę, lecz nic dobrego z tego nie wyrosło. Marne 42 931 głosów to i tak dużo, ale zbyt mało, aby marzyć o przeżyciu w środowisku, gdzie każdy pragnie jej marginalizacji. W sensie politycznym w województwie lubuskim, była marszałek przedstawia już tylko „wartość śmieciową”: nie pełni żadnych funkcji, nie jest traktowana poważnie, jest gumkowana z partii oraz działalności wład...

Komarnicki chce być kanonizowany ! Ale najpierw celuje honorowego obywatela ...

Były komunistyczny aparatczyk w drodze po kolejne zaszczyty. Lokalni decydenci zastanawiają się,  czy nie będzie to pierwszy krok do żądania koronacji lub rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Bardziej wtajemniczeni obawiają się nawet, czy rezygnacja z urzędu biskupa diecezjalnego przez Stefana Regmunta, to nie jest pierwszy krok w drodze PZPR-owskiego aktywisty po zaszczyty kościelne...                      ...bo skoro Władysławowi Komarnickiemu nie wystarczają już zaszczyty świeckie, to jest obawa iż sięgnie po te, które dotychczas zagwarantowane były głównie dla duchownych. W tym wieku i tak „ już nie może ”, a żonę bez problemu mógłby umieści ć w klasztorze sióstr klauzurowych w Pniewach. Fakty są takie, że do przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca wpłynęły cztery wnioski o nadanie W. Komarnickiemu tytułu „ Honorowego Obywatela Gorzowa Wielkpolskiego ” i gdyby nie rozsądek niekt...

Znamy Jerzego i Annę, a teraz jest także Helenka Synowiec

Dzieci z polityką nic wspólnego nie mają, ale gdy w rodzinie wybitnych prawników i znanych polityków pojawia się piękna córka, nie jest to temat obojętny nad Wartą dla nikogo. Mecenas Synowiec ma powody do radości, jego urocza żona i matka Anna jeszcze więcej, a mieszkańcy Gorzowa powinni mieć nadzieję, że za kilkanaście lat, także ich córka mocno dotknie Gorzów swoją obecnością... ...bo choć dzisiaj Helenka Synowiec jest jeszcze osobą nieznaną, to za kilka lat będzie bardzo obserwowaną. Jednych takie podejście irytuje, ale ponad wszelką watpliwość w Gorzowie nikt z nazwiskiem „Synowiec”, nie może być kimś przeciętnym. „ Przedstawiam Wam nowego członka mojej rodziny córeczkę Helenkę – gorzowiankę, która urodziła się 11.10.2016 r, o godz. 8:35 ” – ogłosiła na portalu społecznościowym Anna Synowiec . Ktoś powie, że to nie temat, ale to jest właśnie temat, gdyż nikt z bohaterów nie jest przeciętny: ani ojciec, ani matka, ani nawet córka.          ...