Przejdź do głównej zawartości

PiS: To problem Surmacza, a nie partii. Heppener chce to sprawdzić...

Nie ma afery w Prawie i Sprawiedliwości, ale jest problem z politykiem tej partii – to przekaz jaki przebił się w weekend do środków masowego przekazu w związku z „Aferą Surmacza”, którą zainteresowały się również media ogólnopolskie. Pojawiło się też stanowcze dementi szefa gorzowskich struktur tej partii oraz wewnętrzne „dmuchanie na zimne” tj.  zaglądanie do oświadczenia majątkowego…

"Ze sprawy <prądu> się wyłgał, potem była słynna <stłuczka>, ale też dał radę
wmówić iż było inaczej. Teraz już koniec, bo sam sobie zgotował ten los bez-
względnością dla innych, a pobłażliwością dla siebie
" - mówi NW polityk PO,
który nie przepada za Markiem Surmaczem.
To już ostatni „gwóźdź” do politycznej trumny, którą zgotowali ambitnemu politykowi przeciwnicy. Fakty nie postawiają wątpliwości – kolejny już raz „szeryf z Milicji” wpadł jak śliwka w kompot. Potwierdzili to miejscy urzędnicy, przedstawiciele Urzędu Kontroli Skarbowej, a teraz jego partyjni koledzy: nie powinien dzierżawić, uzyskiwać korzyści majątkowych z tytułu zniżek dla partii, podpisywać umów i faktur, a także powoływać się w obrocie gospodarczym na coś czego nie ma. Trudno sobie wyobrazić, aby przewodniczący Zarządu Powiatowego PiS Sebastian Pieńkowski zareagował tak mocno bez konsultacji z partyjnymi przełożonymi. Oznacza to, że były wiceminister Marek Surmacz, a także jego wewnątrzpartyjna działalność – pisanie o rzekomym łamaniu prawa wewnątrz partii, wywoływanie niepotrzebnych konfliktów oraz oskarżanie kolegów o działalność kryminalną etc. – stała się dla PiS-u problemem. „Zarzuty względem p. Marka Surmacza brzmią poważnie, ale dziś nie są potwierdzone żadnymi dowodami. Do momentu postawienia zarzutów przez odpowiednie organy państwa, traktuję to, jako prywatną sprawę pana Marka Surmacza” – napisał w specjalnym oświadczeniu przewodniczący Pieńkowski. Dokładnie dwie godziny wcześniej, zanim komunikat trafił do dziennikarzy, identycznie wypowiedział się radny PiS Robert Jałowy. „Nie chcę sprawy komentować, gdyż nie dotyczy ona PiS-u, ale prywatnych rozliczeń za pomieszczenia pana Surmacza w którym pracuje. Tu nie ma kwestii partii i jej biura, bo to znajduje się przy ul. Borowskiego” – stwierdził polityk, a to brzmi jak akt oskarżenia, a przynajmniej powiadomienie prokuratury, aby sprawę zbadała. „W Gorzowie jest jedno biuro Prawa i Sprawiedliwości i mieści się ono przy ulicy Borowskiego” – w podobnym tonie brzmi w swoim oświadczeniu S. Pieńkowski. Skąd taka reakcja, która faktycznie jest dla Surmacza egzekucją ? Pod nazwiskiem nikt tego nie powie, bo uznane to zostanie za działanie na szkodę partii. Nieoficjalnie jest lepiej. „Ta sytuacja, to nie pierwsza po której mieliśmy reakcję od skarbnika partii, bo poprzednie oskarżenia i teraz te biura, to dla nas kłopot. Zresztą Marek może mieć też inne kłopoty” – mówi nieoficjalnie polityk PiS, który nawiązuje do jego oświadczenia majątkowego, które złożył w 2013 roku. „Przecież tam jest kredyt na nieruchomość, ale już nieruchomości wpisanej nie ma. Taki niewinny błąd, który, komu jak komu, zdarzyć się nie powinien” – zdradza NW polityk. Politycy nieprzychylni PiS-owi oraz ekswiceministrowi przebąkują o zawiadomieniu prokuratury. Nieoficjalnie wiadomo, że jeśli tak się stanie, to w ten sam dzień ma złożyć rezygnację z kierowania klubem, a zastąpi go Roman Sondej. Swój hepening pod hasłem "Ile prawa w Prawie i Sprawiedliwości" pod biurem "Przymierza Prawicy" planuje w poniedziałek o godz. 10-ej znany hepener Mariusz Wójcik. "Każdy mieszkaniec będzie mógł to osobiście zważyć" - mówi NW gorzowski społecznik.

Popularne posty z tego bloga

Error. Rzecz o polityce

Rozważając temat polskiej polityki i zachodzących w niej procesów, razem z moim rozmówcą, z wykształcenia informatykiem, zwróciłem uwagę na pewne analogie do działania komputera. W obu przypadkach kluczowym zjawiskiem jest proces. Zarówno w funkcjonowaniu polityki, jak i w systemie komputerowym, procesy są niezmiernie liczne. Procesor nie obsługuje ich jednocześnie, ale przełącza się z procesu na proces, co pozwala na skoordynowanie działań i umożliwia użytkownikowi wykonywanie określonych zadań. W polityce, rolę procesora pełnią politycy, a użytkownikami są obywatele. To oni w wyborach przekazują władzę politykom, aby w określonych procesach, wykonywali powierzone im zadania. Mój rozmówca, informatyk, zwrócił uwagę na fakt, że oprócz procesora, kluczowym elementem w komputerze jest system operacyjny. Dzięki niemu możemy realizować bieżącą kontrolę nad procesami. Jest dla komputera tym, czym dyrygent dla orkiestry: ustala tempo i harmonię między różnymi instrumentami. W komputerze, s...

Hardcorowo w Fabryczna 19

To rozmowa dla ludzi o mocnych nerwach: nie ma w niej żadnej struktury i tego wszystkiego, co w normalnych wywiadach być powinno. Poza dyskusją, tu nic nie było udawane, a całość,  to prawdziwa uczta dla ludzi potrafiących zachować dystans. Odczujecie smak ironii, usłyszycie dźwięk śmiechu, zobaczysz błyskotliwe spojrzenia. Ta rozmowa jest symfonią różnorodności, humoru i inteligencji. Ale uwaga! Nie wszyscy powinni to oglądać... Nazwisk nie wymienię...

Co łączy kapitana Schettino z prezesem Bednarkiem?

Francesco Schettino , to kapitan włoskiego wycieczkowca Costa Concordia. Zasłynął tym, że tuż po uderzeniu przez statek w podmorskie skały, zamiast czynnie uczestniczyć w akcji ratowniczej, postanowił go opuścić jako jeden z pierwszych. Choć nie to było jego największą przewiną, ta właśnie sytuacja sprawiła, że w powszechnej opinii określany jest mianem antybohatera. Nie mnie jednego razi postawa prezesa publicznego Radia Zachód, Piotra Bednarka . Choć nie ciążą na nim żadne zarzuty o charakterze prawnym, jak to miało miejsce w przypadku kapitana Schetino, głosy z wewnątrz spółki pozwalają doszukiwać się analogii. Tak Schetino, jak też Bednarek, nie zdali egzaminu w decydującym momencie. Potwierdza się reguła, że wielkość osoby, jego kwalifikacje i umiejętności, a także predyspozycje do zajmowania określonych stanowisk, weryfikowane są w chwilach próby. Można przez całe życie ślizgać się i wykonywać gesty, które sprawiają, że jest się lubianym. Można też robić odwrotnie, wiecznie sta...