Nie codziennie
można zobaczyć gustowną marszałek województwa w pasiastych gatkach i słomianym
kapeluszu.Widok tak samo wyjątkowy i nie do pomyślenia, jak wykorzystanie przez
urzędnika służbowego samochodu do stricte prywatnych celów. A wszystko tuż za
rogatkami jej jurysdykcji - w Wolsztynie…
Marszałek wygląda gustownie, ale gdzie swoją rękę wkłada jej mąż... |
Czyli wcale nie jest tak zapracowana, a zawodowe napięcia
rekompensuje sobie darmowym wykorzystywaniem urzędowej fury. „Marszałek Polak służbowym samochodem podczas
prywatnego wypadu nad jezioro” – donosi tygodnik „Regionalna”. First Lady regionu wypatrzył
mieszkaniec, który był zdziwiony iż marszałek Elżbieta Polak do prywatnych celów wykorzystuje limuzynę przypisaną
jej do piastowanej funkcji, a w dodatku jeżdzi poza województwo. „To skandal! Miało być tanie państwo, a
marszałek rozbija się służbowym autem i jeździ sobie nad jezioro” – irytuje
się informator „Regionalnej”. Wydaje się, że informator był zdziwiony nie tyle
wykorzystaniem służbowej limuzyny, co
samym strojem. „Trzeba
przyznać, że marszałek poza granicami naszego województwa mogła pozwolić sobie
na stylową kreację, a słomkowy kapelusz i modne okulary przeciwsłoneczne
dopełniły dzieła” – puentuje.